Podczas prac w ogrodzie społecznym Siemaszki w Krakowie Zarząd Zieleni Miejskiej, wspólnie z ogrodnikami, lokalnymi mieszkańcami oraz sponsorem stawiał podwyższone rabaty. I nagle - bęc. Podczas pracy jedna z ogrodniczek znalazła maleńkie pisklę, które musiało wypaść z gniazda. - Popatrzyliśmy w te wielkie oczy i stało się… poznajcie Beatę! - piszą urzędnicy. Ptaszek nazwany, ale co to za gatunek?
Pisklę trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt prowadzonego przez fundację Akcja Dla Dzikich Zwierząt - Kraków przy Doktor Ptak - Przychodnia Weterynaryjna Vetika.
Beatka wygrzewa się teraz w ptasim inkubatorze.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska